SŁODKIE I MROCZNE POCAŁUNKI- wstęp do serii nowych rysunków
Wszystko zaczęło się od wczesnego obrazu Picassa "L'étreinte Dans la Mansarde, 1900". Kobietę w czerwonej spódnicy całuje mężczyzna silny, ciemny i potężny. Obraz bardzo mnie irytował, proste kolory i ten męczący szary skos poddasza w lewym górnym rogu zmierzający do punktu, do którego wyciągał się także wysoko upięty rudy kok kobiety. Mężczyzna wydawał się odpychający. Jak szeroką musi mieć miednicę, że okala biodra kobiety? To nie mężczyzna, to diabeł. Reprodukcja wisiała w domu mojej przyjaciółki, który jako dziecko często odwiedzałam.
Przerażający Munch sprzed 100 lat, obecny wszędzie za czasów mojej młodości. Motyw dziewczyny i śmierci, wzięty prawie wprost z XIV wiecznych drzeworytów. Mój oswojony motyw.Czasem dyskretnie umieszczałam tę parę na obrazach zaplątaną gdzieś w ornamentach martwych natur. To właśnie tędy wkrada się ludzka postać do moich obrazów. Poprzez rysunki wślizguje się na płótna.

Bardzo ważne są filmowe pocałunki. Najdoskonalszy Dracula w historii kina - Gary Oldman w "Draculi" Francisa Forda Coppoli z 1992 roku za chwilę ma pocałować Minę (Winona Ryder), ale choć widziałam film chyba 10 razy, nie wiem, czy rzeczywiście to uczynił. Czy na pewno pocałował ją w usta?
Nowa "seria pocałunkowa" zaczęła się od projektu naszkicowanego przez siedmioletniego Piotrusia.
- Zrobiłem ci projekt mamo.
Odwzorowałam wiernie.
![]() |
"Pocałunek" 2009, rysunek + technika mieszana na papierze, 50cm x 70cm |
![]() |
"Chłopiec, dziewczyna i pies" 2009, rysunek + technika mieszana na papierze, 50cm x 70cm |
Zima, wiosna 2011 - praca nad rysunkami.
A to nowa praca z nowej serii.
"Lekki wiatr" 2011, rysunek + technika mieszana na papierze, 50 x 70cm
A na koniec
pieśń do słów Roberta Burnsa, na melodię popularnej szkockiej pieśni " Major Graham's Red Red Rose" w wykonaniu Andreasa Scholla.
My love is like a red, red rose,
that's newly sprung in June.
My love is like a melody,
that's sweetly play'd in tune.
As thou art fair, my bonnie lass,
so deep in love am I,
and I will love thee still, my dear,
till all the seas gang dry.
Till all the seas gang dry, my love,
till all the seas gang dry,
and I will love thee still, my dear,
till all the seas gang dry.
Till all the seas gang dry, my dear,
and the rocks melt with the sun;
and I will love thee still, my dear,
while the sands of life shall run.
But fare thee well, my only love,
oh, fare thee well awhile,
and I will come again, my love.
tho' twere ten thousand mile.
Tho' twere ten thousand mile, my love,
tho' twere ten thousand mile,
And I will come again, my love,
tho' twere ten thousand mile.
Scholl fenomenalny, gratuluję gustu. Mnie zaintrygowały bardzo te dłonie na ostatniej monotypii, chciałam zapytać, czy to właśnie jest ten tytułowy "wiatr"?
OdpowiedzUsuńMożna tak to zinterpretować. Jak najbardziej. Dłonie muskają ciało dziewczyny.
OdpowiedzUsuń