Umberto Eco "Jak pisać do katalogu wystawy"



Umberto Eco na otwarciu biblioteki w Mediolanie

"Zapiski na pudełku od zapałek 1986-1991"
Umberto Eco
Tytuł oryginału: Bustine di Minerva
Wydawnictwo: Historia i Sztuka, Grudzień 2005

JAK PISAĆ DO KATALOGU WYSTAWY

"Poniższe zapiski mają być instrukcją dla autora katalogów artystycznych (w dalszym ciągu AKA). (...)
Wyobraźmy sobie teraz, że malarz o nazwisku Prosciuttini od trzydziestu lat maluje tło barwy ochry, a na nim umieszcza pośrodku błękitny trójkąt równoramienny o podstawie równoległej do południowej krawędzi obrazu, na ten zaś trójkąt nakłada przezroczysty czerwony trójkąt nieforemny, który jest pochylony w kierunku południowo-wschodnim w stosunku do podstawy trójkąta błękitnego. AKA będzie musiał uwzględnić fakt, że między rokiem 1950 a 1980 Prosciuttini, w zależności od okresu historycznego, dawał swoim dziełom następujące tytuły, wymienione tu w porządku chronologicznym: Kompozycja, Dwa plus nieskończoność, E=mc2 Allende, Allende, Chile się nie podda, Imię Ojca, Poprzez, Osobiste.
Jakimi (uczciwymi) sposobami podejścia do kwestii dysponuje AKA? Jeśli jest poetą, bez trudu wybrnie z kłopotu: zadedykuje Prosciuttiniemu wiersz. Na przykład: „Niby strzała - (O, srogi Zenonie!) - Pęd - innego grotu - parasanga wytyczona - chorego kosmosu - czarnych dziur - wielobarwność”. Takie rozwiązanie problemu zapewnia wzrost prestiżu AKA, Prosciuttiniego, właściciela galerii i nabywcy obrazu.
Drugie rozwiązanie jest zarezerwowane dla prozaików i przybiera postać listu otwartego, o swobodnym, katarynkowym toku: „Drogi Panie Prosciuttini, kiedy patrzę na Pańskie trójkąty, jestem znowu w Uqbar, świadkiem Jorge Luis... Jakby Pierre Menard podsuwał mi odtworzone formy z dawnych czasów, jakiś don Pitagoras z Manczy. Lubieżność obrócona o sto osiemdziesiąt stopni: czy możemy wyzwolić się z więzów Konieczności? Było to czerwcowego poranka, skąpane w słońcu pola; partyzant powieszony na słupie telefonicznym. Zielone lata, zwątpiłem w esencję Zasady...” I tak dalej, i tak dalej."

Artysta Prosciuttini jak z Czechowa. Tytuły prac artysty znakomite, jakbym była na wystawie :) Cały felieton bardzo bardzo śmieszny.
Moją ulubioną powieścią śp. Umberto Eco jest "Wyspa dnia poprzedniego".




Komentarze